UWAGA: Niniejszy artykuł nie jest poradą medyczną. Podjęcie współpracy z osobą chorą na stwardnienie rozsiane wymaga stałej współpracy z lekarzem prowadzącym oraz fizjoterapeutą.

Stwardnienie Rozsiane vs. No Pain No Gain

Trening u osób ze stwardnieniem rozsianym, tak samo jak w przypadku zdrowej osoby, wiąże się nie tylko z wyzwaniami, które stawia ciało podopiecznego, ale także jego umysł. Stwardnienie rozsiane to choroba, której towarzyszą objawy fizyczne jak i te na podłożu psychicznym, z czego wynika częste przyjmowanie nie tylko leku na stwardnienie rozsiane, a także antydepresantów. Podopieczny, który choruje na stwardnienie rozsiane z pewnością musi czuć, że trener jest w stanie poradzić sobie z wszelkimi objawami, które występują podczas treningu.

Aktywność fizyczna może pomóc podopiecznemu lepiej znosić wszelkie przejawy choroby, jednak jest wiele rzeczy, na które trzeba zwrócić uwagę, aby trening nie tylko był skuteczny, ale również bezpieczny. Chory powinien omówić potencjalną współpracę z trenerem personalnym ze swoim lekarzem prowadzącym. Doktor może zasugerować typ ćwiczeń, które według niego zupełnie nie nadają się dla chorego, lub typ ćwiczeń, które są jak najbardziej wskazane. Może również mieć wskazówki dotyczące wszelkich ograniczeń ruchowych, oraz zalecenia dotyczące czasu i intensywności ćwiczeń. Pamiętaj jednak, że to Ty spędzisz ze swoim podopiecznym kilka godzin tygodniowo na sali, i to Ty musisz być na tyle uważny, aby plan treningowy, który komponujesz był dla niego wymagający, rozwijający i motywujący do dalszej pracy, ale nie doprowadzał do stanu kiedy chory czuje się po treningu gorzej, a objawy nasilają się.

Wskazówki dla bezpiecznego treningu

Przed każdym treningiem upewnij się, że po ostatniej sesji treningowej, Twój podopieczny nie odczuwał bólu, że objawy choroby nie nasiliły się oraz, że jego obecny stan psychiczny pozwala mu na pełne skupienie podczas nadchodzącego treningu. Trening u podopiecznego ze stwardnieniem rozsianym nie wymaga jedynie Twojego skupienia oraz pełnego zaangażowania, ale przede wszystkim pełnego zaangażowania umysłu chorego. To on musi być w stanie na czas powiedzieć Ci, że czuje, że któraś z kończyn zaczyna się ,, włóczyć”, że ,,nie czuje ręki”, że ,, czas na toaletę” tak, żeby w żadnym przypadku sprzęt, którego masz zamiar użyć na treningu nie upadł mu na stopę, osoba nie upadła na wskutek braku równowagi bądź aby uniknąć przykrego dla chorego nietrzymania moczu w miejscu publicznym.

Trening
Na rozgrzewkę wybieraj sprzęt, który nie wymaga od podopiecznego umiejętności pogodzenia równowagi i koordynacji typu bieżnia, wybieraj rowerek stacjonarny, a z czasem nawet orbitrek.

Zacznij od treningu funkcjonalnego pomieszanego z niskiej intensywności treningiem siłowym na maszynach. Pamiętaj, aby powierzchnia na której stoi Twój podopieczny była twarda, nie śliska, wokół Was nie powinno być nic o co chory może potencjalnie się potknąć, lub na coś wywrócić. Pomieszczenie powinno być dobrze oświetlone, co sprzyja lepszej równowadze, a lokalizacja najbliższej toalety, oraz najkrótsza droga aby do niej dotrzeć powinna być dobrze -Twojemu podopiecznemu- znana.

Lekki trening siłowy na maszynach pomaga choremu utrzymać napięcie mięśniowe dzięki czemu łatwiej mu zmierzyć się z treningiem funkcjonalnym, oraz lepiej funkcjonować w życiu codziennym i być bardziej samodzielnym. Maszyny siłowe pozwalają na pracę nad siłą w bezpiecznym, kontrolowanym zakresie ruchu. Na początek najlepiej sprawdza się sekwencja czterech serii po piętnaście powtórzeń z minutową przerwą pomiędzy. Obciążenie powinieneś dobrać tak, aby chory bez problemu był w stanie wykonać wszystkie serie. Nie doprowadzaj do upadku mięśniowego, czyli momentu, w którym podopieczny nie jest w stanie wykonywać ćwiczeń utrzymując przy tym poprawną technikę. Obciążenie musisz dobrać intuicyjnie, nie sprawdzając maksymalnej siły jednego powtórzenia. Lepiej zacząć od zbyt lekkiego obciążenia, niż odwrotnie. Podjęcie współpracy z klientem chorym na stwardnienie rozsiane, wymaga pozbycia się myślenia ,, musi boleć”. W przypadku kiedy organizm podopiecznego jest przegrzany, jego ciało zaczyna stopniowo gorzej znosić wszelkie próby podjęcia ruchu, a objawy zaczynają się nasilać. Przetrenowanie u chorego może wiązać się z nasilonymi rzutami, i wzmożonymi objawami choroby. Kontynuuj trening siłowy na maszynach, a w treningu funkcjonalnym pracuj nad techniką ćwiczeń, które z czasem chcesz, aby Twój podopieczny wykonał z wolnymi ciężarami. Stopniowo wprowadzaj trening na wolnych ciężarach zaczynając od ćwiczeń jednostawowych nadal utrzymując objętość treningu na poziomie cztery serie po piętnaście powtórzeń.

Nie zapominaj o CORE

Silny core jest podstawą, na której bazuje i funkcjonuje cała reszta ciała. Dzięki wzmocnieniu tej części ciała wypracujecie lepsze ułożenie ciała, lepsze jego czucie, ale przede wszystkim równowagę, co otworzy Wam drzwi do bardziej zaawansowanych ćwiczeń. Zacznij od nauki odpowiedniego napięcia mięśniowego, stopniowo modyfikując trening nawet do taśm TRX gdzie świetnie popracujesz nad siłą oraz równowagą.

Trening aerobowy

Dodanie do waszej jednostki treningowej sesji aerobowej na koniec treningu jest wskazane, jednak pamiętaj aby traktować to na zasadzie ,, ku zdrowiu jego układu krwionośnego” oraz wyciszeniu po treningu, niżeli na zasadzie poprawy kondycji, czy utraty tkanki tłuszczowej. Jeśli chodzi o te dwie ostatnie kwestie- Ty jesteś ku temu niezbędny. Poprawa kondycji czy utrata tkanki tłuszczowej, często wiąże się z dość intensywnym wysiłkiem, a co za tym idzie podniesieniem temperatury ciała, co w tym przypadku jest niewskazane. Aeroby zalecaj na maszynach, które tak jak w przypadku rozgrzewki, nie wymagają równowagi, jednak, w przeciwieństwie do rozgrzewki, wspomagają rozwój koordynacji. Tutaj z czasem świetnie sprawdzi się urządzenie typu wioślarz lub flexstrider. Tego typu zalecenie jest również korzystne dla Twojego podopiecznego ze względów jego samopoczucia i obycia się z siłownią. Jest to świetna okazja by poznać nowych ludzi, do rozmowy, aby odciągnąć uwagę od swojej choroby, również by zaobserwować jak wygląda życie siłowni.

Rozciąganie oraz praca nad równowagą

Bolesne napięcie mięśni i problemy z równowagą to codzienność Twojego podopiecznego. Naucz go bezpiecznego rozciągania i zalecaj aby wykonywał te ćwiczenia również w domu. Proste ćwiczenia typu wspięcie na palce przytrzymując się ściany w domu, lub półprzysiady do krzesła również z czasem wspomogą wasz progres treningowy. Im częściej pobudzicie układ nerwowy w takim kierunku, w którym sobie tego życzycie tym lepiej. Ciało jest w stanie bardzo dużo zapamiętać.

Podsumowanie

Reasumując, współpraca z podopiecznym zmagającym się ze stwardnieniem rozsianym nie należy do tych najłatwiejszych. Musisz wykazać się wielką dawką optymizmu, empatii, kreatywności czy cierpliwości. Pamiętaj jednak, że Twój podopieczny zmaga się z tą chorobą na codzień, Ty zaledwie kilka godzin w tygodniu. Traktuj tę chorobę jak swoją własną dzięki czemu łatwiej będzie Ci przewidzieć ruchy i reakcje Twojego podopiecznego na dane bodźce treningowe. Nie wychodź z założenia, że trening musi kończyć się potem czy zakwasami, jednak znajdź sposób by trening był wymagający i wspierał rozwój Twojego podopiecznego. Twoim celem powinno być sprowadzenie treningu do takiej postaci żeby angażował on wszystkie partie mięśniowe na tyle, aby podopieczny czuł wyzwanie, ale również samozadowolenie, a jego funkcjonowanie w życiu codziennym było coraz łatwiejsze. Wprowadzaj elementy zabawy do treningu, pozwól swojemu podopiecznemu zapomnieć na chwilę o chorobie, daj mu powód do uśmiechu. Pamiętaj, że pomagasz choremu żyć i funkcjonować na najlepszym poziomie jaki jest możliwy. Opieraj planowany trening o ruchy faktycznie sprawiające mu teraz problem, a które dzięki ich poprawie, uczynią go bardziej samodzielnym.

Marta Jankowska Trener Personalny